Archiwum 05 września 2002


wrz 05 2002 żYciE......
Komentarze: 2

....wcziraj wieczorem dowiedzialam sie ze sie bardzo zmienial przez te   wakacje...juz nie wygupiam sie jak dawniej...nie podrywam facetow na ulicy jak robilam to dawniej(mowie wam oplaca sie..tak spodkalam mojego bylego..)..i wogole...caly dzisejszy dzien o tym myslalam ...i doszlam do wniosku..ze kumpela sie myli....to nie ja sie zmienilam tylko ona....tak mi sie wyaje...wiem ze ten wpis jest beznadziejny..niewiem czy powinnam go tu umnoiesci..ale co tam  i tak nikt tego nie czyta...Dzwonil do mnie dzis moj facet...nie odebralam..nie wiem czemu...niechcialam z nim rozmawiac..nie wiem co mamz nim zrobic...zamieza wrucic w lipcu....i     zamieaz byc zemna..a jaa niewem czy tego chce....boo gdy niema go przymnie nie tesknie za nim...lecz gdy tylko zadzwoni.....chce mi sie plakac...i wydaj mi sie ze go wtydy kocham..ale to chyba tylko zludzenia..niewim co mam robic...

ashkaa : :